Naszyjnik wykonany z chińskiego sutaszu. Muszę przyznać, że ta chińszczyzna całkiem przypadła mi do gustu. Sznureczki grubsze, łatwiej się układają, jest więcej kolorów, ale mają też i swoje minusy - nie wszystkie są jednakowej grubości. Nie mniej jednak fajnie się z nich szyje :)
genialny! i kolory super dobrane:)
OdpowiedzUsuńno no no pięknie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo!
OdpowiedzUsuńwspaniala kompozycja!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały, kolory bardzo energetyczne!
OdpowiedzUsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuńŚliczna praca :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że naszyjnik sam w sobie, w swojej formie taki piękny, to i kolory dobrałaś po mistrzowsku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! W zasadzie to moje ulubione kolory :)
UsuńPiękny naszyjnik. Ja tez lubię szyć z chińskich sznurków. Bardziej mnie "słuchają" ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszło, kolory, forma wszytsko idealnie;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają twoje dzieła' ... :) Przecudnie dobrane kolory.. Bajecznie.. Zapraszam do mnie : bizuteriareni.blog.pl
OdpowiedzUsuń