Translate

2 sierpnia 2011


I znowu coś w ognistych kolorach, ale po prostu jestem spragniona słońca. Trzeci tydzień jak jestem na urlopie, a dni słoneczne można na palcach jednej ręki policzyć. Po raz pierwszy cieszę się, że nigdzie nie wyjechałam. Podczas urlopu odpoczynku za dużo też nie uświadczyłam - remont kuchni, który można podsumować jednym słowem - masakra. Ale co tam, mężuś świetnie sobie radzi, a ja mu dzielnie, jak tylko mogę i umiem, pomagam. A w między czasie udziergam coś drobnego.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz