Jakie to przysłowie prawdziwe. Każda z biżuteryjek pewnie wie o co mi chodzi. Tym razem jednak prezentuję Wam moje osobiste kolczyki, które powstały na przełomie maja i czerwca, na specjalną rodzinną uroczystość. Są duże, wyraziste czyli to co lubię najbardziej :) jedna ozdoba a konkretna :)
Oj, dobrze Cię rozumiem ;) Piękne kolczyki! Perfekcja :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Człowiek tyle tego narobi, a dla siebie jak jedną rzecz odłoży to jest dobrze :)
UsuńPiękne.Oj tak ja często robię coś z myślą o sobie a potem znajduje nowego właściciela
OdpowiedzUsuńDziękuję :) No dokładnie. Zdarzało mi się już, że kolczyki mi poszły do klienta prosto, że tak powiem z moich uszu :D
Usuń