Translate

28 maja 2012

Oj dawno mnie nie było na blogu. Nie godzi się tak go zaniedbywać. I to wcale nie przez to, że mnie wena twórcza opuściła. Wszystko to wina braku czasu, na dzierganie, na zrobienie zdjęć, na ich obrobienie, no i przede wszystkim na zamieszczanie wpisów. No ale jakoś się ogarnęłam i mam nadzieję, że na dobre. Dziś pochwalę się Wam kolczykami jakie zrobiłam dla mojej koleżanki z pracy - Magdy. Madźka wybierała się na wesele i zażyczyła sobie sutaszków z kryształkami swarovskiego - rivoli. Pierwszy raz obrabiałam te kryształki i mówiąc szczerze trochę się napociłam, ale chyba końcowy efekt można uznać za udany. Zresztą tak mi się spodobały te kryształki, że powstały już kolejne kolczyki, ale nimi pochwalę się w kolejnym wpisie.

1 komentarz :