Translate

16 października 2011

Maliny


Jak już kiedyś wspomniałam, darzę wielkim podziwem dziewczyny, które tworzą biżuterię techniką haftu koralikowego. Oczywiście musiałam i sama spróbować. Łatwe to to nie jest. Ale tymi kolczykami, które po paru nie udanych próbach w końcu mi wyszły, mogę się pochwalić. Może haft koralikowy to będzie moja kolejna miłość?

Broszka


Po raz pierwszy pokusiłam się na zrobienie broszki. A tak prawdę pisząc, to początkowo miała być bransoleta, do tych kolczyków zamieszczonych w poście poniżej

No Woman, No Cry

12 października 2011

Tuesday's Gone 3



Coś mnie ostatnio naszło na niebieskie kolory. Zrobiłam kolejny naszyjnik, ale z domieszką brązu i beżu.
Ostatnio wspominałam, że moje prace będą niedługo dostępne na jednej z internetowych galerii. Kto odwiedza mojego bloga dość często, pewnie zauważył, że pojawił się link do galerii Kufer Art. Strasznie się cieszę, że mnie przyjęli.
Niestety na blogu umiałam umieścić tylko link, nie umiem zamieścić loga czy baneru Galerii. Jeśli chodzi o takie techniczne rzeczy to noga jestem straszna. Dobrze, że w ogóle umiałam blog założyć :-)

2 października 2011

Ziemia




A tu kolejny naszyjnik, tym razem w kolorach ziemi. Oj twórczy miałam tydzień. Ale to wszystko, że jak dobrze pójdzie to moje prace będą wystawiane w jednej z internetowych galerii. Na razie nie zdradzam nazwy. Jak opublikują moje prace to wtedy się pochwalę.
Pozdrawiam w niedzielne popołudnie.
PS. U Was też jest taka piękna pogoda? Jak bym wiedziała, to urlop zaplanowałabym na wrzesień.

Niebo



Cudowna pogoda nie odpuszcza, niebo czyste, błękitne. Mi również niebiesko się zrobiło. Przy tym naszyjniku popróbowałam połączyć dwie techniki - haftu sutasz i koralikowego. Podziwiam dziewczyny, które tworzą w hafcie koralikowym. Dla mnie na razie jest to wyższa szkoła jazdy. Przy tym naszyjniku tylko taka moja mała próba. A wszystko przez tą dużą pastylkę agatu. Jakaś uparta była i za nic nie chciała dać się obszyć nitkami. Ale efekt końcowy nie jest chyba taki zły?